Dom, praca i ludzie

Co ma największy wpływ na harmonię w naszym życiu oprócz zdrowego ciała? Jest to otoczenie, w którym przebywamy, czyli miejsce pracy, miejsce odpoczynku i snu oraz ludzie, z którymi spotykamy się na co dzień. Wszystko to powinno mieć na nas dobry wpływ. Jeżeli mamy znakomitą pracę, która daje nam satysfakcję, ale w domu, w którym odpoczywamy, źle się czujemy, to nasza równowaga jest zachwiana. W takim przypadku należy naprawić lub wymienić słabe ogniwo.

Dom

Dom nie powinien być powodem zmartwień, dodatkowej pracy, ciężarem, który musimy dźwigać, jarzmem. Przeciwnie, powinien być miejscem, z którego czerpiemy energię.

Powyższy cytat z książki Dominique Loreau Sztuka prostoty jest jednym z moich ulubionych. Francuzka w dwóch zdaniach potrafiła zawrzeć całą esencję minimalizmu. Mogę coś powiedzieć na temat domu, który jest powodem zmartwień i dodatkowej pracy. Mój dom rodzinny, w którym mieszkałem większość mojego życia, został wybudowany w połowie lat siedemdziesiątych. Jest to budynek trzykondygnacyjny (jednorodzinny) o powierzchni 250m² stojący na działce, która ma około 900m². W tamtych latach często budowało się tak duże domy z przeznaczeniem, by mieszkało w nich kilka pokoleń domowników. Oczywiście nikt wtedy nawet nie wiedział o domach pasywnych, które są energooszczędne (także ze względu na brak odpowiedniej technologii). Na przestrzeni lat były w nim wykorzystywane dwie metody ogrzewania: węglowe i gazowe. Obydwie te metody generowały duże koszty, a w przypadku ogrzewania węglowego dochodziła jeszcze praca fizyczna do wykonania. Na pewno nie mogłem powiedzieć, że dom nie generował dodatkowej pracy. Zawsze było w nim coś do zrobienia. Zamiast koncentrować się na sprawach ważnych, czyli moim rozwoju, musiałem poświęcać czas na tą właśnie dodatkową pracę. Około 5 lat temu przeprowadziłem się do nowego mieszkania w innym mieście. Z perspektywy uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Jest to miejsce, które nie wysysa ze mnie energii. Mogę tam odpocząć i nabrać sił, by zmierzyć się z wyzwaniami kolejnych dni. Jeżeli jesteś w sytuacji, w której ja kiedyś byłem, to nie wahaj się i staraj się coś zmienić. Życie jest bardzo krótkie, a straconego czasu nikt nam nie zwróci. Należy go wykorzystywać w stu procentach. Poświęć go na rozwój osobisty. Oczywiście nie mówię, żeby porzucić obowiązki domowe. Dalego mi od takiego myślenia. Po prostu należy znaleźć równowagę i harmonię we wszystkim, co się robi.

Praca

Na 365 dni w roku 2017 przypada 250 dni pracy oraz 115 dni wolnych. Po uwzględnieniu 26 dni urlopu daje nam to odpowiednio 224 i 141 dni, czyli 1792 godziny pracy oraz 6968 godzin do naszej dyspozycji. Oznacza to, że około 20% naszego czasu spędzimy na pracy zarobkowej. Zabierz pod uwagę, że w moich wyliczeniach nie uwzględniam, żadnych godzin nadliczbowych, czy też czasu, który poświęca się na dojazdy do pracy. Poza tym od tych pozostałych 80% należy odjąć czas snu, czyli mamy już wtedy tylko 47%. Mówię, tu oczywiście o czasie spędzonym w pracy na etacie. W przypadku osób mających własne firmy, czas ten w większości przypadków jest dłuższy.
Za wszelką cenę należy dążyć do tego, by wykonywać w tych 1792 godzinach pracę, która daje satysfakcję. W przeciwnym wypadku należy zmienić zajęcie. Ja zawsze miałem takie nastawienie. Owszem, zdarzało mi się wykonywać jakieś zajęcia w pracy, które były mniej interesujące, ale sumarycznie był to jakiś znikomy procent całości tego czasu. Uważam, że jeżeli na przykład interesujesz się sklejaniem modeli samolotów i jest to Twoja ogromna pasja, to pomyśl o tym, co zrobić, by mieć z tego dochód. Może otworzyć sklep internetowy, który takie modele sprzedaje. A może iść o krok dalej i zostać zawodowym pilotem?
Wiele razy słyszy się o ludziach (sam znam wielu), którzy całe życie ciężko pracowali i u kresu swojego życia są ubodzy. Często całe życie zawodowe pracowali dla jednego pracodawcy, w swoim miejscu zamieszkania. Dla mnie jest to niezrozumiałe. Średnia długość mojej pracy u danego pracodawcy to około 3 lata. Zawsze już po około 2 latach zaczynam rozglądać się za nowym zajęciem. W moim przypadku, podjęcie nowego zatrudnienia, zawsze wiązało się ze znaczącym zwiększeniem wynagrodzenia oraz perspektywą bardziej satysfakcjonującej mnie pracy. Ja przyjąłem taką strategię i dała mi ona wymierne korzyści. Może jest odpowiednia także dla Ciebie? Oczywiście podstawą jest robić, co się lubi, ale także się w tym rozwijać. Pamiętaj, że jeżeli stoisz w miejscu, to tak naprawdę robisz krok w tył.

Ludzie

Ludzie, z którymi przebywasz na co dzień, mają na Ciebie bardzo duży wpływ. Jeżeli przebywasz z osobami, które trwonią swój czas na mało ważne zajęcia, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że Ty będziesz robił to samo. Niech Twoje otoczenie ma na Ciebie dobry wpływ. Porządkuj swoją przestrzeń życiową, poprzez usuwanie z niej ludzi toksycznych. Dąż do otaczania się osobami mądrymi, zaradnymi życiowo, którzy osiągnęli sukces. Bierz z nich przykład i podglądaj, jakie oni mają techniki, by osiągać swoje cele życiowe.
Na pewno wśród Twoich znajomych są osoby, które w Ciebie nie wierzyły i uważały, że nigdy nie osiągniesz sukcesu. Ja też miałem takich „kolegów”. Obecnie nie utrzymuję z nimi kontaktu. Po prostu usunąłem ich z mojego życia. Te osoby miały jednak duży wpływ na mój rozwój i powiem szczerze, że nadal mają. Ilekroć pomyślę sobie, że coś jest nie do osiągnięcia, to przypominam sobie ich wyraz twarzy. Wyraz pełen prześmiewczego uśmiechu i ironii. Ten impuls pcha mnie dalej i sprawia, że osiągam dany cel. Ta metoda zawsze działa. Nigdy mnie nie zawiodła.
Twoje otoczenie tworzą przede wszystkim Twoja rodzina, współpracownicy oraz znajomi. To wśród tych osób spędzisz większość swojego życia. Dobieraj ich tak, abyś czuł w głębi serca, że wszystko jest ok.

Podsumowanie

Mogłeś odnieść wrażenie, że ten wpis bardziej koncertował się na rozwoju osobistym oraz motywacji, niż stricte na minimalizmie. W moim życiu te dwa pojęcia przeplatają się i są ze sobą związane tak bardzo, że w zasadzie jedno nie może istnieć bez drugiego. Ciągły rozwój i dążenie do doskonałości są częścią mojego minimalizmu. Na moim przykładnie pokazałem Ci, co ja zrobiłem, by osiągnąć równowagę:

  • mój dom był dla mnie powodem zmartwień i dodatkowej pracy. Powziąłem niezbędne działania, żeby to zmienić. Obecnie mieszkam w miejscu, gdzie osiągnąłem harmonię i z którego czerpię energię;
  • od zawsze dążyłem do wykonywania pracy, która daje mi satysfakcję. Ukierunkowałem się na te cel. Podjąłem studia w odpowiednim kierunku i wykonuję pracę, którą lubię. Obecnie czerpię z niej satysfakcjonujące mnie zarobki;
  • w moim otoczeniu były osoby, które miały na mnie zły wpływ. Odciąłem się od nich i urwałem z nimi kontakt. W ich miejsce pojawiły się osoby mądre, które pomagają mi w moim rozwoju osobistym.

Jest to właśnie tak proste.

Na sam koniec chcę Ci polecić kanał na YouTube: sukces.pl. Nigdy nie korzystałem z lekcji motywacyjnych, ponieważ uważałem, że przy moim uporządkowaniu i rygorze, który jestem sobie w stanie narzucić, nie potrzebuję nauki. Zmieniłem jednak zdanie po przestudiowaniu kanału Jacka. Z pewnością w innych postach będę przytaczał z niego fragmenty.

44 komentarze

Dołącz do dyskusji i opowiedzieć nam swoją opinię.

Malwinaodpowiedz
12 października 2017 o 14:09

bardzo fajny tekst, będę tu wracać!

Marekodpowiedz
19 października 2017 o 21:32
– Odpowiedz na: Malwina

Dziękuję i wracaj jak najszybciej 🙂

Karolinaodpowiedz
12 października 2017 o 14:38

Racja, to bardzo ważne czym i kim się otaczamy. Są miejsca i ludzie którzy wręcz żywią się naszą energią, od tych jak najdalej.

Marekodpowiedz
19 października 2017 o 21:34
– Odpowiedz na: Karolina

Wiem coś o tym. Niestety bywa tak, że trudno jest się uwolnić od takich ludzi. Często są to nasi koledzy/koleżanki ze szkoły, ze wspólnego podwórka, później z pracy. Przebywamy w takim towarzystwie, ponieważ zmusza nas do tego miejsce, w którym uczymy się lub pracujemy na co dzień. Nie zmienia to faktu, że trzeba robić wszystko, co w naszej mocy by taki stan rzeczy zmienić.

16 października 2017 o 14:43

Mimo wszystko myślę, że na równowagę wpływa dużo więcej czynników. Ale z autopsji wiem, że praca tę równowagę potrafi nieźle zachwiać – nawet, jeżeli inne sfery życia funkcjonują idealnie. Szkoda, że tak jest – gdyby tak tylko zawsze dało się robić to, co się lubi albo polubić to, co się robi…

Marekodpowiedz
19 października 2017 o 21:35
– Odpowiedz na: Ewa

Na pewno ten temat jest do szerszego omówienia i nie da się go w sposób wyczerpujący opisać w kilku akapitach. Całe życie staramy się osiągnąć harmonię i równowagę. Najważniejsze jest to, aby cały czas podążać ścieżką, która ma nas do tego celu doprowadzić.

powerpumpingdadodpowiedz
16 października 2017 o 14:54

Ja mam szczęście, że w pracy mam dobrych współpracowników od których dużo się uczę. To jest jednak prawda, że przebywając w jakimś otoczeniu, podświadomie się do niego dopasowujemy,

Marekodpowiedz
19 października 2017 o 21:39
– Odpowiedz na: powerpumpingdad

Ja także mam to szczęście, że współpracuję z ludźmi, którzy mają na mnie dobry wpływ, chociaż nie zawsze tak było. Pamiętam, że w mojej pierwszej pracy, pomimo że dawała mi satysfakcję, to moimi przełożonymi były osoby, których nie mogłem brać za wzór. Dało mi to jednak dużo do myślenia i teraz dążę do tego by być mentorem dla osób, które dopiero zaczynają swoją karierę zawodową. Staram się im przekazywać moją wiedzę i doświadczenie nie tylko w obszarze mojej specjalizacji, ale także w innych dziedzinach życia.

alexanderkowo.plodpowiedz
16 października 2017 o 15:13

Trafiłam przez przypadek, ale zostaje. Suuper tekst!

Marekodpowiedz
19 października 2017 o 21:40
– Odpowiedz na: alexanderkowo.pl

Zapraszam Cię ponownie do odwiedzenia strony. Za niedługo znajdziesz na niej moje nowe wpisy.

Iwonaodpowiedz
18 października 2017 o 23:45

Świetny materiał, przeczytałam z przyjemnością ????

Marekodpowiedz
19 października 2017 o 21:44
– Odpowiedz na: Iwona

Cieszę się, że Ci się podobał. Dziękuję.

Blog Rudej Dziewczynyodpowiedz
20 października 2017 o 10:56

Muszę polecić tę stronę mężowi. Sama też na pewno jeszcze tu zajrzę. Piszesz w punkt! 🙂

Marekodpowiedz
21 października 2017 o 14:21
– Odpowiedz na: Blog Rudej Dziewczyny

Bardzo inspirujące są Twoje wpisy o drodze do bycia minimalistką. Widzę, że także pochłonęła Cię ta idea. Podzielam Twoje opinie w tematyce oszczędzania oraz organizacji budżetu domowego. Przedstawiasz konkretne, praktyczne metody. Jednak najwięcej czasu spędziłem w dziale podróże 🙂 i doszedłem do wniosku, że zdecydowanie chciałbym więcej podróżować. Zastanawiam się teraz nad spisaniem listy moich celów podróżniczych… Dzięki.

Anitaodpowiedz
30 października 2017 o 12:39

Fajny wpis, też mam tendencję do odcinania się od osób, które (może mi się tylko zdaje) mają na mnie zły wpływ. Ale czasem dręczy mnie sumienie, że po prostu wciąż uciekam od problemów, zamiast sobie z nimi radzić. Nie wiem, co o tym myśleć.

Michałodpowiedz
2 listopada 2017 o 11:38

Nie ma nic istotniejszego niż ludzie którymi się otaczamy:)

Iza – dom z dusząodpowiedz
2 listopada 2017 o 11:45

Ludzie z najbliższego otoczenia mają ogromny wpływ na nas. Czasem dobry, czasem zły. Zainteresował mnie jednak temat przestrzeni? Jesteś w stanie to rozwinąć?

Marekodpowiedz
4 listopada 2017 o 16:44
– Odpowiedz na: Iza - dom z duszą

Będzie mi trudno rozwinąć ten temat w jednej krótkiej odpowiedzi. Obecnie przygotowuję dwa nowe wpisy w tej kategorii, które będą się bezpośrednio odnosiły do tej tematyki, także zachęcam do ponownego odwiedzenia bloga i ich przeczytania. Myślę, że pierwszy z nich zamieszczę do końca przyszłego tygodnia.

krystynabozennaodpowiedz
3 listopada 2017 o 20:54

Jednym słowem uporządkowałeś swoje życie i otoczenie… jesteś ciekawym człowiekiem 🙂

Monika, zresetowani.plodpowiedz
11 listopada 2017 o 11:39

Świetny tekst. Też nie lubię stać w miejscu, dlatego raz na jakiś czas zmian pracy dobrze mi robi 😉 rozwija i urozmaica życie 😀

Dorotaodpowiedz
20 listopada 2017 o 09:50

Fajnie ta statystyka się zapowiadała: 1792 godziny pracy oraz 6968 godzin do naszej dyspozycji w 2017 roku:) Może lepiej nie spać?? Ciekawy wpis.

Arturodpowiedz
20 listopada 2017 o 11:46

Fajnie, fajnie. podoba mi się.

Bookendorfina Izabela Pycioodpowiedz
21 listopada 2017 o 07:49

Nie ma bezpieczniejszego azylu niż własny dom, przynajmniej tak powinno być. Staramy się, aby każdy w nim był najważniejszy. 🙂

Magdaodpowiedz
4 grudnia 2017 o 10:43

W ostatnim czasie zrezygnowałam z pracy. Nie była satysfakcjonująca, nie pozwalała się rozwijać, a do tego bardzo mnie stresowała. I to prawda, że ludzie mają na nas ogromny wpływ. Zamierzam więc otaczać się tylko tymi pozytywnymi, którzy życzą mi dobrze i ciągną mnie w górę.

Marekodpowiedz
8 grudnia 2017 o 19:04
– Odpowiedz na: Magda

Bardzo dobra decyzja. Nie można marnować życia w stresogennej pracy. Gratuluję.

Ja zwykła Matkaa Klaudiaodpowiedz
5 grudnia 2017 o 16:17

Z kim przystajesz, takim się stajesz. Dom to moja oaza, moja twierdza. Nie każdy tam może wejść, kiedyś było inaczej. Był bardziej otwarty, niestety sparzyłam się, teraz tylko wybrani tam trafiają. Praca, wymieniłabym dwie osoby i mam załogę marzeń. Co do znajomych wolę jakość, niż ilość. Do tegomnie też musiałam dorosnąć. Świetny artykuł, gratuluję.

Młodzi na Dorobkuodpowiedz
7 grudnia 2017 o 12:31

Też uważam, że atmosfera w pracy jest ważna. Znam osoby, które dla góry hajsów chodza do pracy której nienawidzą a po pracy do psychologa…

Magdaodpowiedz
7 grudnia 2017 o 12:45

Bardzo fajne odejście do tematu i ciekawy tekst 🙂

Atut Pielegnacjiodpowiedz
7 grudnia 2017 o 14:07

Też zawsze staram się unikać ludzi którzy działają na mnie dołują i wysysają moją energie.

7 grudnia 2017 o 14:28

Wartościowy wpis ! Człowiek musi mieć miejsce gdzie będzie się czuł bezpiecznie i czerpał energię do życia!

Sandraodpowiedz
7 grudnia 2017 o 15:31

Ciekawe informacje. Choc musze przyznac ze wcale nie jest tak latwo znalezc taka prace aby dawala satysfakcje. Super ze tobie sie udalo

JantkowaMamaodpowiedz
7 grudnia 2017 o 20:50

Należy mieć plany, stawiać sobie cele do osiągnięcia. Wielu ludzi na etapie realizacji potrzebuje wsparcia, otuchy, świadomości, że jest ktoś kto doradzi, wysłucha. Dlatego najgorsze co może się przytrafić to osoby bliskie, które nam te skrzydła podcinają. Sukcesów życzę i powodzenia w realizacji planów.

Justynaodpowiedz
22 stycznia 2018 o 09:44

Bardzo ważne aspekty życia każdego człowieka, u mnie kuleje jedynie praca zarobkowa, ale może uda się to zmienić!

Karolina|karolinakaszub.plodpowiedz
22 stycznia 2018 o 09:51

Fantastyczny artykuł, ale na sam koniec polecasz kanał Jacka. Cóż, można się od niego nauczyć genialnej sprzedaży, promocji kanału na YouTube i zbierania rzeszy fanów, ale warto najpierw zweryfikować kim właściwie ten człowiek jest, zamiast po prostu ufać temu, co mówi. 🙂

Marekodpowiedz
27 stycznia 2018 o 14:08
– Odpowiedz na: Karolina|karolinakaszub.pl

Dziękuję za pozytywną opinię o wpisie. W artykule wymieniłem kanał Jacka, ponieważ przekaz jego filmów bardzo do mnie trafił. Szczególnie spodobały mi się opisywane przez niego historie znanych osób, które osiągnęły sukces. Były one dla mnie bardzo motywujące. Z pewnością mogę powiedzieć, że skorzystałem z oglądania jego filmów. Chcę podkreślić, że jest to jedyny kanał tego typu, z którym miałem do czynienia. Nie czytałem jego książki ani nie brałem udziału w organizowanych przez niego treningach, także nie mogę się w tej tematyce wypowiedzieć.

sandraodpowiedz
22 stycznia 2018 o 09:54

Niestety nie zawsze jest to takie proste, czasem praca która daje NAM satysfakcję, nie daje nam godnych pieniędzy co rodzi frustracje- co wtedy?

MagdalenaWolnaodpowiedz
8 lutego 2018 o 09:53

Świetny tekst 🙂

Ewelinaodpowiedz
8 lutego 2018 o 11:25

Ja zgadzam się z Ewą. Również myślę, że na równowagę wpływa dużo więcej czynników, jednak te co przedstawiłeś są kluczowe. Co do pracy… myślę, że u kobiet bywa różnie i ciężko znaleźć złoty środek. Pozdrowienia!

Karolina / Nasze Bąbelkowoodpowiedz
8 lutego 2018 o 18:43

Dla mnie najbardziej satysfakcjonująca jest praca freelancera – a najbardziej optymalna sytuacja, w której nie muszę mieć bezpośredniego kontaktu z ludżmi (poza najbliższą rodziną i kilkoma dobrymi znajomymi). Jestem aspołeczna – i jest nice.poland z tym niesamowicie dobrze.

Małgosia i Monikaodpowiedz
10 lutego 2018 o 20:38

Bardzo podoba nam się tutaj opisane podejście do życia. Jeśli tylko czas pozwoli to będziemy zaglądać częściej.

Izabella Gaudyńskaodpowiedz
15 lutego 2018 o 18:08

Bardzo konkretne rady (w sumie nie tyle rady, co przykłady, jak można ułatwić, ulepszyć swoje życie. Czasem tylko problem nie polega na tym co zrobić, ale jak to zrobić. No, ale tu już każdy musi znaleźć własny sposób. 😉

Magdaodpowiedz
5 kwietnia 2018 o 13:18

W minmalizmie zakochalam sie juz jakis czas temu i na cale szczescie moj partner szybko zauwazyl pozytywne strony tego nurtu. Pieknie to wszytsko opisalas.

Marta Kodpowiedz
6 kwietnia 2018 o 11:00

Tekst daje do myślenia. Wpływ ludzi na moje zachowanie czy samopoczucie odczuwam czasami aż za bardzo.

BogusiaModpowiedz
13 kwietnia 2018 o 09:24

Zgadzam się z tym co napisałeś. Całe życie mieszkam w bloku i chwalę to sobie, bo nie trzeba wykonywać wielu prac, które trzeba robić mieszkając w domu, chociażby koszenie trawy, odśnieżanie itd. Bo nie są to czynności, które sprawiają mi radość a wręcz odwrotnie zabierały by mi mój czas na relaks.
Co do pracy, to niektórzy pewnie nie mają w sobie tyle odwagi, by ją tak często zmieniać. Niektórych też satysfakcjonuje obecna sytuacja zawodowa, chociaż dla nas z boku może nie być korzystna. A ludzie? owszem są bardzo ważni i staram się otaczać tylko tymi których naprawdę lubię i wspólnie spędzony czas sprawia mi radość, bo poprawa humoru to również korzyść jakby nie patrzeć:) Nie każdy musi być bogaty czy odnosić wielkie sukcesy zawodowe.

Dodaj komentarz